Rozpoczynam cykl “Nieuchwytne“, czyli filmy, które niekoniecznie są według mnie bardzo popularne w Polsce, a które są warte uwagi. Na pierwszy ogień przedstawiam Wam film nagrodzony na festiwalu w Wenecji w 2016 roku – “Frantz“.
To film francuskiego reżysera Françoisa Ozona z 2016 roku. Stylowa i sugestywna mieszanka romansu i kryminału w stylu retro. Obraz pokazywany na wielu międzynarodowych festiwalach filmowych, został nagrodzony między innymi w Wenecji 2016.
W rolach głównych Pierre Niney oraz Paula Beer.

Niewielkie niemieckie miasto, lata 20., tuż po wojnie. Młoda Niemka, Anna, odwiedza miejsce spoczynku poległego na froncie narzeczonego. Ku swemu zdumieniu, dziewczyna spotyka nad grobem Frantza tajemniczego mężczyznę obcego pochodzenia.
Mężczyzna, Adrien, okazuje się przybyszem z Francji. Przedstawia się jako przyjaciel zmarłego. Z biegiem czasu między Francuzem a Niemką zaczyna się rodzić osobliwa więź.

Bardzo angażujący kryminał z dodatkiem romansu. Przepięknie nakręcony, z nietuzinkową grą aktorską. Twórcy wprowadzają nas w niepowtarzalny, nieco niepokojący i poruszający nastrój. Sprawia, że zaczynamy czuć to, co bohaterowie. Ponadto, zastosowanie czarno-białej kinematografii sprawiło, że emocje i uczucia bohaterów zostało spotęgowane na ekranie.

Myślę, że najmocniejszym punktem filmu jest stworzona przez reżysera tajemnica. Kim właściwie jest Frantz? Przyjacielem, kochankiem, wrogiem? Do samego końca nie możemy być pewni.

Polecam szczególnie osobom lubiącym delikatny rodzaj kryminału, a także tym, którzy poszukują nietypowych rozwiązań wizualnych.. Ode mnie ocena 8/10. Z pewnością będę wracać do tego filmu.
Materiały prasowe od AURORA FILMS.
0 Komentarze